„„O świętym Marcinie mówiono, że kiedyś objawił mu się sam Szatan pod postacią Chrystusa. Święty nie dał się jednak zwieść. „Gdzie masz swoje rany?” – zapytał. Nie ma innej drogi do Niego niż ta, którą otwiera zraniona ręka i przebite serce. Nie potrafię zawołać: „Pan mój i Bóg mój!”, dopóki nie ujrzę rany zadanej sercu….